Kampanie viralowe
Wyobraźmy sobie sytuację, w której o naszej marce, firmie, usługach mówią za nas nasi klienci. Opowiadają o nas swoim znajomym, rodzinie, bliskim. Wieść ta rozprzestrzenia się w niewiarygodnym tempie. To wszystko dzieje się samoistnie, a my jedynie obserwujemy wszystkie te wydarzenia, siedząc wygodnie w fotelu. Niemożliwe? A jednak możliwe. Taki efekt możemy osiągnąć dzięki działaniom z obszaru marketingu wirusowego, a przykładem są kampanie viralowe w formie wideo.
Bardzo trafne jest tutaj określenie tego typu materiałów jako wirus, którym niejako zarażamy inne osoby. Obszarem, w którym ten wirus się rozprzestrzenia jest z kolei Internet. Zasada działania również jest podobna. Pewnie każdy z nas kiedyś przesłał komuś filmik, zdjęcie, mem, który nas rozbawił, rozśmieszył, przestraszył, zaintrygował lub zaciekawił. Zrobiliśmy to z własnej, nieprzymuszonej woli, dzięki czemu materiał dotarł do większej liczby osób.
BUDŻET
Kampanie viralowe mogą przynieść wymierne korzyści przy niekiedy minimalnym nakładzie finansowym. Tak się zdarza, ale nie jest to ogólna zasada. W przypadku materiałów niskobudżetowych szalenie istotny jest pomysł, intrygujący content i kreatywność. Duże firmy mogą oczywiście pozwolić sobie na wideo z prawdziwego zdarzenia, które zachwyca efektami, grą aktorską, scenariuszem itd.
Mówiąc o viralach, nie można pominąć również tych niekomercyjnych. Cechują się one znikomym bądź żadnym budżetem. Z racji swojego niesprzedażowego charakteru dużo łatwiej jest im pozyskać zainteresowanie internautów. Taki materiał jest często prostym filmem nagranym za pomocą telefonu komórkowego. Niektóre sformułowania wypowiadane w takich viralach przechodzą nawet do życia codziennego jak na przykład: „Jestem hardcorem” i „Ale urwał!”.
SKUTECZNE KAMPANIE VIRALOWE
Z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Standforda szanse na miano virala ma mniej niż 1% treści. Jednym z powodów na pewno jest liczba komunikatów, treści, materiałów emitowanych na świecie. Na samym Facebooku tylko jednego dnia pojawia się około 5 miliardów postów. Czy jest zatem jakiś sposób na stworzenie materiału, który stanie się viralem? Niestety nie. Tego typu treści i zachowania odbiorców są nieprzewidywalne. Wyznacznikiem w tym przypadku nie są również czas publikacji oraz liczba i rodzaj hashtagów. Musimy skupić się na kreatywności, pomyśle, niepowielaniu treści, dostępności naszego materiału w social mediach i przede wszystkim musimy mieć odrobinę szczęścia. Niemniej jednak warto jest tworzyć materiały video, które krążą po sieci i siłą rzeczy z czasem docierają do kolejnych użytkowników i potencjalnych klientów.[1]
Przykłady
PONIŻEJ PREZENTUJEMY WAM DOSYĆ ŚWIEŻE KAMPANIE VIRALOWE, KTÓRE NASZYM ZDANIEM ZASŁUGUJĄ NA UWAGĘ SĄ TO PRZYKŁADY ZARÓWNO KOMERCYJNE JAK I NIEKOMERCYJNE.
Adar – Najtrudniejsza branża świata
IKEA – Kissa på den här annonsen
Children interrupt BBC News interview – BBC News
Keaton Jones „Why do they bully?” POWERFUL MESSAGE
Always #LikeAGirl
[1] https://socialpress.pl/2017/08/viral-dlaczego-tak-trudno-jest-go-stworzyc/