Jak już wiele razy zauważałam w swoich artykułach, branża e-commerce nieustannie się zmienia. Jej specyfika powoduje, że predykcje są nie do końca uchwytne. Jest jednak kilka kwestii, które niewątpliwie wyłaniają się z tej fali, na której wznoszą bądź też podtapiają się polskie e-commerce. Tak że zapraszam na stworzoną przeze mnie wyprawę w obecne i przyszłe zakamarki 2023 roku.
2023 w e-commerce – rok pełen dysonansów
Skąd takie sformułowanie? Otóż w 2023 roku stracimy sporą część danych. Wynika to przede wszystkim z konieczności wdrożenia na nasze strony consent management (zakładam, że każdy wie o co chodzi i już od dawna legalnie dostosował swój system zbierania zgód użytkowników na ich śledzenie. W innym przypadku gorąco zachęcam do jak najszybszego dostosowania się do nadchodzącego cookieless world). Należy założyć, że spora część użytkowników nie zgodzi się na śledzenie, czyli nie będziemy posiadali wiedzy o ich działaniach na stronie. Odbiera to nam znaczącą część danych, na których opieraliśmy na przykład retargeting. Aczkolwiek, również za sprawą GA 4 – dane, w których będziemy posiadaniu będą niewspółmiernie lepsze. Tak że mimo tego, że ubędzie nam jakaś część informacji, to ich jakość będzie znacząca, gdyż pojawia się mierzenie za pomocą adresów e-mail. I tutaj zmierzamy do kolejnej tytułowej kwestii.
Czy ROAS będzie nam jeszcze potrzebny?
Za sprawą zmieniającego się świata e-commerce i narzędzi analizy wiele kwestii również będzie wymagało zupełnie innego podejścia. Znaczącym wpływem może być właśnie wyparcie ROAS (zwrot wydatków na reklamę, czyli wyliczenie zwrotu z każdej złotówki zainwestowanej w reklamę) na rzecz Customer Lifetime Value. Co to takiego? Jeszcze nie przechodząc do definicji, choć może po części i też – to podejście zmierzające do budowania i utrzymywania relacji z klientem. CLV to miara wartości klienta. Dochodzimy do momentu, w którym nie musimy mierzyć poczynań użytkowników na naszej stronie, w co kliknęli, na której podstronie spędzili najwięcej czasu, bo kluczowym staje się wartość danego konta użytkownika (konto = e-mail) względem całego cyklu jego życia na naszej stronie, inaczej mówiąc tej relacji, która zostanie wytworzona i utrzymana przez firmę względem klienta. Co to zmienia? Wszystko. Bo od tej pory działania marketerów i digital managerów nie będą skupione wokół pozyskiwania nowych i nowych i ciągle nowych klientów, a zostaną oparte o optymalizacji wydatków na zatrzymaniu najbardziej wartościowych użytkowników. Na naszych oczach zmienia się sposób myślenia i procesy warunkujące pozyskiwania klientów, ale moi Drodzy! 2023 ma w zanadrzu dużo, dużo więcej… nie będę rozpisywać się o wszystkim, gdyż nie starczyłoby na to ani mojego, ani Waszego czasu. Za to poniżej dam Wam kilka drogowskazów na co zwracać uwagę w nadchodzących miesiącach.
Tipy dla e-commerce
Ostatnie lata były niezwykle intensywne. I nie mówię tu tylko o rzeczach branżowych, ale również o kwestiach, które w sposób znaczący miały, mają i mogą mieć wpływ na działanie i postrzeganie e-commerce. Po wielkim boomie jakim było rosnące zainteresowanie zakupami internetowymi podczas trwania pandemii, później okrutnej i niesprawiedliwej wojnie jakiej jesteśmy świadkami, aż po szalejącą w naszym kraju inflację, należałoby prognozować pewien rodzaj stagnacji w słupkach, które jeszcze do 2022 roku się rozwijały. Wszystko wskazuje na to, że można spodziewać się spadku wartości koszyków, a winy tej sytuacji szukać nie tylko w swoim sklepie. Co w takim razie możemy zrobić żeby zminimalizować utratę przychodów? Zaczęłabym od przyjrzeniu się tematowi odroczonych płatności. Coraz więcej e-commerców, w tym dużych marketplaców wprowadza taką możliwości, a statystyki pokazują, że użytkownicy coraz chętniej wybierają tę formę płatności. Czyżby pojawiła się super możliwość minimalizacji porzuconych koszyków? To kwestia z pewnością rozwojowa i warta uwagi.
Warto również przyjrzeć się zmianie pokoleniowej, której niewątpliwie stajemy się świadkami. Otóż pokolenie Z i Alfa właśnie przekraczają złotą bramę, a ich portfele aż się proszą o otworzenie.
Rok 2023 zapowiada się niezwykle pracowicie i intensywnie. Trzeba trzymać rękę na pulsie i przede wszystkim nie zapominać o rozwoju swoich e-commerce. Tak że życzę i Wam, i sobie dużo powodzenia i jeszcze więcej funu.
Artykuł polecany dla Ciebie – “Reklamy w sieci wyszukiwania – pierwsze kroki”